Jesteśmy na lotnisku. Wylatujemy o 11:50, a mamy i Mateusz – pół godziny później.
Teraz czekamy na odprawę i już za chwilkę zmykamy do strefy bezcłowej!!! Mateusz od rana chciał spotkać kogoś znanego na lotnisku… więc Korwin zaliczony. Francja elegancja, mucha leci do Brukseli. Czyli w sumie nie taka Francja…
Pozdrowienia!! 🙂
Najnowsze wpisy: