Seszele flagaPrzewodnik po Seszelach – rajskim archipelagu 115 wysp, bogatym nie tylko w najpiękniejsze plaże świata, ale też niespotykaną nigdzie indziej przyrodę i zachwycającą, kreolską kulturę. W tym przewodniku przedstawimy wiele istotnych porad i dokładnie opiszemy Seszele: co warto zobaczyć, gdzie dobrze zjeść oraz jak zaplanować swoją egzotyczną podróż tak, żeby była bezproblemowa i niezapomniana.

 


Seszele: podstawowe informacje o kraju


Stolica Peru: Victoria
Największe miasto: Victoria
Języki: angielski, francuski, kreolski
Powierzchnia: 181. na świecie (kraj mniejszy od Warszawy)

Kod telefoniczny: +248
Numery alarmowe:
151
(pogotowie), 999 (policja)

Ruch: lewostronny
Waluta: rupia seszelska [SCR]

Wi-Fi: w hotelach
Sieć:
powszechnie dostępna
Przejściówka: typ G, 240V

Pamiętaj przed wyjazdem:

  • Wymagane dokumenty to ważny co najmniej 6 miesięcy paszport. Wiza teoretycznie nie jest wymagana, ale i tak trzeba złożyć wniosek o pozwolenie na pobyt. Jeśli nie zrobisz tego z wyprzedzeniem, za dodatkową opłatą możesz ubiegać się o pozwolenie nawet w dniu wyjazdu. Do złożenia wniosku będą ci potrzebne potwierdzenia rezerwacji noclegów. Wszystkie informacje znajdziesz na tej stronie.
  • Sprawdź informacje o bieżących zagrożeniach, dostępne tutaj. Spisz dane kontaktowe polskiej ambasady w Kenii, która obsługuje również obszar Seszeli. Adres i numery telefonów znajdziesz tutaj.
  • Kup dobre ubezpieczenie podróżne, bo leczenie bywa drogie, a poza głównymi wyspami – niełatwo dostępne. Dlatego, dobrze mieć wliczoną w cenę usługę assistance. Porównaj aktualne oferty w naszym linku partnerskim, który przekieruje cię na odpowiednią podstronę rankomat.pl.
  • Na Seszelach powszechnie nie występują typowe dla Afryki choroby tropikalne. Nie ma też zagrożenia malarycznego. Zabierz z domu jednak leki, które pomagają ci w typowych chorobach, zwłaszcza żołądkowych, bo inna kuchnia i flora bakteryjna mogą stanowić wyzwanie dla organizmu (choć problemy nie są tak częste jak w Afryce kontynentalnej). Ze względu na stan dróg i fale na oceanie, warto zabrać ze sobą też lek na chorobę lokomocyjną, nawet jeśli zwykle go nie stosujesz.

 

 


Historia Seszeli


 

Choć Seszele są zamieszkałe dopiero od nieco ponad 250 lat, mają fascynującą historię, która łączy w sobie wpływy afrykańskie, azjatyckie, europejskie i arabskie. Archipelag był przez wieki niezamieszkany, choć znany żeglarzom tego obszaru podobno już w VII wieku. Europejczycy dowiedzieli się o Seszelach dopiero w 1503 r., za sprawą przepływającej nieopodal ekspedycji Vasco da Gamy.

W XVII i XVIII w. dziewicze wyspy stały się kryjówką piratów, którzy korzystali z ich odosobnienia i położenia blisko szlaków handlowych między Azją a Europą. Opowieści o piratach, takich jak legendarny „La Buse”, do dziś są tu żywe. Olivier Levasseur, bo tak się nazywał, miał tu ukryć ogromny łup, którego nieustannie szukają łowcy skarbów. Co ciekawe, w Victorii znajduje się cmentarz Bel Air, gdzie można zobaczyć groby piratów, niestety niezbyt zadbane.

W połowie XVIII wieku Francuzi przejęli kontrolę nad wyspami, z czasem nazywając je na cześć Jeana Moreau de Séchelles, ministra finansów Ludwika XV. Ale dopiero w 1770 r. na Seszelach zaczęto tworzyć pierwszą stałą osadę. Zakładano plantacje, a gospodarka opierała się na pracy niewolników, sprowadzanych tu przede wszystkim z Mauritiusa, Madagaskaru i Mozambiku. Francuzi nie władali archipelagiem długo, bo już pod koniec XVIII wieku de facto kontrolował go Londyn, a po zakończeniu wojen napoleońskich Seszele formalnie stały się brytyjską kolonią. Warto zauważyć, że to Brytyjczycy znieśli tu niewolnictwo, w 1835 r., co przyniosło głębokie zmiany społeczne.

 

 

Seszele uzyskały niepodległość od Wielkiej Brytanii dopiero w 1976 r., stając się republiką. W kolejnych dekadach wyspy przekształciły się w stabilne państwo z rozwijającą się turystyką, która dziś stanowi główny filar gospodarki. Istotne jest też rolnictwo i handel. Historia z kolei wciąż odgrywa ogromny wpływ na kulturę Seszelczyków. Określa się ją mianem kreolskiej, bo jest zbudowana na fundamencie wielu mieszających się ze sobą historii, języków, wierzeń, przysmaków i nie tylko.

 

 


Geografia Seszeli


 

Seszele to archipelag 115 wysp na Oceanie Indyjskim, który dzięki się na wyspy wewnętrzne i zewnętrzne. Te drugie są mniejsze, koralowe, a zarazem trudno dostępne. Z kolei do wysp wewnętrznych należą między innymi 4 największe w kraju – Mahe, Praslin, Silhouette i La Digue.

Co ciekawe i wyjątkowe zarazem, nie stworzył ich ani wulkan, ani koralowce, jak zwykle ma to miejsce na oceanach. To oderwane od dawnego kontynentu wyspy granitowe. Dlatego widać na nich olbrzymie skały, charakterystycznie zdobiące piaszczyste plaże, ale też wzgórza, lasy, a często nawet ogrody mieszkańców. To zdecydowanie coś, co wyróżnia ten rajski archipelag.

przesuń

Piaszczyste plaże otaczają wiele seszelskich wysp. Uważa się, że La Digue może poszczycić się tymi najpiękniejszymi, ale wiele podobnych widzieliśmy także w innych miejscach (chociaż faktycznie na wyspie La Digue plaże Anse Source d’Argent oraz Grand Anse i Petite Anse zrobiły na nas ogromne wrażenie). W głębi wysp zazwyczaj znajdują się mniejsze lub większe wzgórza, porośnięte gęstymi lasami tropikalnymi. Są pełne bujnej roślinności, którą można poznawać podczas pieszych wędrówek.

 

 


Trzy główne wyspy


 

Mahe

Największa wyspa Seszeli – Mahe. To na niej znajduje się stolica kraju i międzynarodowe lotnisko. Północ Mahe jest w dużej części miejska i industrialna. Warto ją zobaczyć, zwłaszcza Victorię, ale to miejsce bardziej na jednodniową wycieczkę – nie główny kierunek podróży. Znacznie bardziej rajskie i dziewicze jest południe, pełne przepięknych plaż, jednych z najpiękniejszych, jakie widzieliśmy w życiu.

Wschodnie wybrzeże jest z kolei czymś pomiędzy – z mniejszymi miejscowościami, pensjonatami i apartamentami, ciekawymi atrakcjami i skromniejszymi, ale urokliwymi plażami. Po wyspie można poruszać się wynajętym autem lub autobusami. Nie polecamy jeżdżenia rowerem ze względu na spory ruch samochodów i wąskie drogi. Jeśli chcesz poznać atrakcje wyspy, a jednocześnie skorzystać z kilku najpiękniejszych plaż, spędź tu przynajmniej 4-5 dni. Nam Mahe bardzo przypadła do gustu.

 

Praslin

Druga pod względem powierzchni wyspa Seszeli. Możesz dostać się na nią promem lub samolotem. Znajdują się tu trzy wyraźnie zabudowane obszary, choć nieporównywalnie mniejsze od Victorii. To przede wszystkim Cap Samy i Baie Sainte Anne obok portu, Grand’ Anse obok lotniska, a także turystyczne miasteczko Cote D’Or na północy wyspy. Najlepsze plaże znajdują się na północny i zachodzie Praslin, a jej środek słynie z wpisanego na listę UNESCO rezerwatu Vallee de Mai. Trasa do niego to jedna z nielicznych dróg, która biegnie wgłąb wyspy. Wspomniana północ wyspy nam zdecydowanie podobała się bardziej od południa, dlatego sugerujemy szukać noclegu właśnie tam.

 


Jeśli uważasz nasz przewodnik za przydatny, korzystasz z niego i chcesz się odwdzięczyć, możesz postawić nam wirtualną kawę. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to


 

 

Oprócz wypożyczalni samochodów, działa tu też transport publiczny – taki sam, jak na Mahe. Wypożyczenie rowerów jest możliwe, choć drogi są wąskie, więc podróż nie będzie komfortowa. Zobaczenie najważniejszych plaż i atrakcji wyspy oraz wyruszenie na wycieczkę na pełną żółwi wysepkę Curieuse powinno zająć mniej więcej 3 dni. Naszym zdaniem, na Praslin warto spędzić mniej czasu niż na Mahe czy La Digue, choć to oczywiście subiektywna opinia.

 

La Digue

To inny świat. Rajska wyspa La Digue kontrastuje zwłaszcza z Mahe, ale trochę też z Praslin. Prawie nie jeżdżą tu samochody, a podstawowym środkiem transportu jest rower, co dotyczy także mieszkańców. Wyspa jest niewielka. Znajduje się tu tylko jedno miasteczko, choć całkiem spore – La Passe.

przesuń

La Digue słynie z bajecznych, piaszczystych plaż, pełnych ogromnych, granitowych skał. Podobne widzieliśmy na południu Mahe, choć te na La Digue są jeszcze bardziej pocztówkowe, a wiele rankingów określa je mianem najlepszych na świecie. Można spacerować między nimi przez lasy, po granitowych skałach, a czasami przez ocean. To robi wrażenie i do bardzo wakacyjnej, wypoczynkowej atmosfery dodaje element przygody. Na La Digue znajduje się też las tropikalny i góra Nid d’Aigile, na którą można się wspiąć. Główne atrakcje wyspy poznasz w 2-3 dni, ale zdecydowanie polecamy zostać tu nieco dłużej! Trudno nie zakochać się w tym miejscu. Na La Digue dotrzesz łatwo promami z Mahe i Praslin.

 

 


Klimat: kiedy lecieć na Seszele?


 

Seszele leżą w strefie równikowej, co oznacza, że cały rok jest tu ciepły, a różnice średnich temperatur pomiędzy skrajnymi miesiącami wynoszą tylko kilka stopni Celsjusza. Występuje też podział na porę suchą i deszczową. Ogólnie można założyć, że deszcze najczęściej występują od przełomu listopada i grudnia do lutego włącznie, podobnie jak silniejsze wiatry. Gdy pytaliśmy o to właściciela jednego z apartamentów, powiedział, że pora deszczowa oznacza naprzemienne pojawianie się słońca i krótkich deszczy, które przeplatają się ze sobą nawet kilka razy dziennie. Natomiast nawet w porze suchej pojawiają się deszcze, zwłaszcza wieczorami. Dlatego, jak podkreślił, sezon turystyczny trwa na Seszelach cały rok i nie warto aż tak bardzo tymi statystykami opadów się przejmować.

Plaża Seszele

Typowa pogoda na Seszelach? Słonecznie! Ciepło!

Warto też wspomnieć o tym, że seszelska doba w całej swej długości ma zbliżoną temperaturę – wahania nie wynoszą więcej niż kilka stopni. Zarówno w nocy i za dnia jest też wilgotno.

Na poniższym wykresie możesz zobaczyć, jak zmieniają się średnie temperatury oraz opady na Seszelach w skali roku:

Seszele Klimat pogoda

Opady i temperatura na Seszelach

Sprawdzanie pogody na Seszelach… zwykle nie ma sensu. 🙂 Według nich, przez większość naszego pobytu miało padać, choć zmokliśmy tylko raz. W kilka pozostałych dni faktycznie pojawiały się kilkunastominutowe deszcze, ale po zachodzie słońca i wcześnie nad ranem, więc nie przeszkadzały w plażowaniu czy zwiedzaniu. Nawet teoretycznie burzowe dni okazywały się słoneczne!

 

 


Ceny na Seszelach: koszty podróży


 

Seszele kojarzą się z luksusowym i drogim kierunkiem podróży, co nie jest niezgodne z prawdą. Liczba prywatnych wysp, 5-gwiazdkowych resortów, gigantycznych jachtów i ekskluzywnych restauracji jasno wskazują, że astronomicznie wysokie ceny to tutaj coś więcej niż tylko stereotyp.

Dobra wiadomość: choć dawniej tak nie było, obecnie Seszele są otwarte na turystów o bardzo różnej zasobności portfela, a sposobów na obniżenie kosztów podróży jest mnóstwo! Dzięki temu wiele miejsc archipelagu stało się znacznie bardziej dostępne.

My podczas 2 tygodni w raju wydaliśmy mniej więcej 3000 zł na osobę (nie wliczamy w to kosztu lotów i noclegów, bo ich ceny są zmienne i najlepiej je sprawdzić dla swojego terminu). Podróżowaliśmy intensywnie, korzystając z wielu atrakcji, promów między 3 wyspami i wykupując dodatkową wycieczkę na Curieuse. 3 razy jedliśmy w restauracjach, co nie było najtańszą opcją wyżywienia, a znacznie częściej – w take-awayach. To seszelska wersja barów szybkiej obsługi z daniami na wynos, często lokalnymi i kilkukrotnie tańszymi niż w restauracjach.

świeże kokosy wyspa praslin seszele

Świeże kokosy za 50 rupii na plaży Anse Lazio, Praslin

Wypiliśmy też kilka drinków na plażach i wyciskanych soków do obiadu. Zdarzyło się też pójść na lody, ciasto kokosowe, czy inną przekąskę. Na dwa dni wynajęliśmy samochód, a przez resztę pobytu korzystaliśmy z transportu publicznego. Często robiliśmy zakupy w supermarketach, ale nie ograniczaliśmy się wyłącznie do najtańszych produktów, bo zależało nam na skosztowaniu możliwie jak najróżniejszych przysmaków. Innymi słowy – to nie była podróż luksusowa, ale jeśli ci na tym zależy, tę kwotę na pewno można jeszcze obniżyć.

A teraz nieco konkretniej. Jakich cen możesz spodziewać się na Seszelach? Poniżej kilka przykładów.

 

1 SCR (rupia seszelska) = ok. 0,27 zł
ceny orientacyjne, podane w SCR

 

Ceny artykułów spożywczych

Woda 1l10
Sok 100% 1l50
Piwo 0,5l55
Chleb tostowy, duży30
Ser żółty (paczka ok. 150 g)60
Wędlina (paczka ok. 150 g)70
Baton czekoladowy8
Lokalne owoce (kiść bananów i kilka innych lokalnych owoców)50

 

Ceny noclegu i wyżywienia

Noc w hotelu *** (pokój 2-os.)3000
Noc w pensjonacie (pokój 2-os.)1500
Obiad w restauracji (bez napojów)300
Obiad w take-away (bez napojów)70
Kawa w kawiarni50
Sok ze świeżych owoców w restauracji100
Piwo w barze (0,3 l)80
Drink na plaży200

 

Płatności i wymiana waluty

Płatności kartą na Seszelach są powszechne. Pod tym względem czuliśmy się niemal jak w Polsce, co cieszy, bo nasz kraj przoduje w tego typu technologiach. Mimo to, w niektórych sytuacjach gotówka się przyda. Chociażby za owoce na straganie przy drodze nie zapłacisz kartą. Czasami w sklepach pojawiały się problemy z podłączeniem terminala do sieci i po nieudanej próbie najprościej było po prostu zaproponować gotówkę. Inny przykład: za każdym razem byliśmy proszeni, aby za podatek turystyczny w miejscach noclegowych również płacić gotówką, w rupiach. Dlatego mimo tego, że zwykle korzystaliśmy z karty, czasami przydawało się mieć kilka banknotów w portfelu.

przesuń

Rupię seszelską (SCR) najlepiej kupić na miejscu, bo istnieją limity dotyczące tego, ile lokalnej waluty można wwieźć i wywieźć z kraju. Najlepiej wymienić euro lub dolary w jednym z wielu kantorów sieci CASH PLUS. Znajduje się między innymi na lotnisku i nawet tam ma bardzo dobry kurs. Co ciekawe, przy wymianie trzeba pokazać swój paszport. Korzystanie z bankomatów też jest niezłym pomysłem, bo większość nie pobiera prowizji, ale warto zweryfikować, czy nie pobierze jej bank i po jakim kursie przeliczy wypłatę. W podbramkowej sytuacji, w większości miejsc możesz zapłacić też w euro lub dolarach, choć sprzedawcy przeliczą cenę zazwyczaj po własnym, nieopłacalnym kursie.

 

 


Atrakcje przyrodnicze


 

Co zobaczyć na Seszelach? Zacznijmy od przyrody, bo to z niej przecież słyną rajskie wyspy tego egzotycznego archipelagu! Skupimy się jednak na miejscach łatwo dostępnych, czyli znajdujących się przede wszystkim na Mahe, Praslin, La Digue lub w ich bliskich okolicach. Na przyrodę Seszeli składają się między innymi endemiczne rośliny i wyjątkowe zwierzęta, których najsłynniejszymi przedstawicielami są lądowe żółwie olbrzymie. Na co zwrócić szczególną uwagę podczas podróży? Oto lista przyrodniczych atrakcji Seszeli!

 

Valle de Mai

Znajdująca się na wyspie Praslin dolina to prawdopodobnie najważniejsza atrakcja przyrodnicza na Seszelach. Ten ściśle chroniony rezerwat, znajdujący się wewnątrz parku narodowego, jest wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

W gęstym lesie tropikalnym można zobaczyć wszystkie występujące na archipelagu endemiczne gatunki palm, ale też drzewa takamaka, bananowce, dziko rosnące wanilie, rzadko spotykane ptaki i inne zwierzęta. Największą atrakcją są tu naturalnie występujące coco de mer – przypominające pośladki, najcięższe i największe kokosy świata. Ważą często po kilkanaście kilogramów! Park jest zadbany i zwiedza się go naprawdę przyjemnie.

 

Fond Ferdinand

Alternatywa dla Vallee de Mai, znajdująca się bliżej wybrzeża. Można tu zobaczyć lokalne palmy, a także coco de mer. Przewodnik pozwala kosztować lokalnych owoców podczas zwiedzania, a czas urozmaicają punkty widokowe na wyspę i ocean.

 

Żółwie olbrzymie

Można je spotkać na ulicach, w lasach, często obok atrakcji turystycznych, a także w ogrodach przy prywatnych domach. Warto wybrać się też na wyspę Curieuse, by zobaczyć ich dziesiątki tuż przy plaży (wycieczki z przewodnikiem wyruszają z wyspy Praslin).

 

Wyspa Curieuse

Wspomniana już wyspa żółwi, ale nie tylko! Można tu spotkać kraby, ptaki, mnóstwo roślin, w tym drzewa takamaka czy endemiczne palmy. Zazwyczaj wycieczki łączą w sobie zwiedzanie wyspy z przewodnikiem, obiad z grillowanymi potrawami przy plaży oraz snorkeling na okolicznej rafie koralowej. Bardzo polecamy wybrać się tu, jeśli odwiedzacie Praslin, skąd wyruszają krótkie rejsy motorówkami.

przesuń

 

Rafy koralowe

Wiele z nich w dużym stopniu obumarło, ale są prowadzone programy ich rewitalizacji, jak na przykład w Morskim Parku Narodowym Saint-Anne, który my zwiedzaliśmy z pokładu łodzi podwodnej. Zrobiło to na nas jeszcze większe wrażenie niż nurkowanie z rurką! Taki rejs jest nie tylko fajną przygodą, ale przede wszystkim pozwala oglądać niesamowite życie podwodne wygodnie i w różnych miejscach, a do tego z komentarzem przewodniczki.

Zachęcamy do zarezerowania wycieczki z naszego linku partnerskiego na GetYourGuide, co wesprze nasz portal. Najważniejsze jednak, że ta strona pozwala bardzo łatwo odwołać lub zmienić rezerwację, gdy zajdzie taka potrzeba. Jeśli wolisz tradycyjne nurkowanie czy snorkeling, możesz to robić w wielu miejscach, czasem po prostu przy plaży.

 

 

Ogrody i plantacje

Dzięki nim poznasz seszelską roślinność. Na La Digue znajduje się bardzo popularna wśród turystów plantacja wanilii (i nie tylko) L’Union Estate Farm. Z kolei na Mahe warto odwiedzić pokazujący drzewa i przyprawy Jardin du Roi Spice Garden oraz skupiony bardziej na kwiatach Kot Man-Ya Exotic Flower Garden. W Victorii mieści się duży ogród botaniczny National Botanical Garden, a często o tutejszych roślinach można wiele dowiedzieć się przy okazji zwiedzania innych atrakcji. Przykładem jest destylarnia rumu Takamaka, na terenie której również znajduje się krótka, ale dobrze opisana ścieżka przyrodnicza.

przesuń

 

Trekking przez las tropikalny

Gratka dla wytrwałych i rządnych przygód. Szlaków jest mnóstwo, na każdej wyspie. Niektóre są zadbane i dobrze oznaczone (na przykład kilka szlaków wzdłuż drogi Sans Soucis na Mahe: Morne Blanc, Salazie, Copolia, Trois Fréres), inne – bardziej dzikie, porośnięte gęstą roślinnością, co dodaje dreszczyku emocji. Takim szlakiem jest na przykład ten na najwyższy szczyt La Digue – Nid d’Aigle. Nieco innym szlakiem jest na przykład Anse Major Trail na Mahe, bo prowadzi na ładną plażę o tej samej nazwe, po drodze co chwilę odsłaniając widoki na ocean.

przesuń

 

Wodospady

Jest ich kilka, ale wszystkie są dość trudno dostępne. Na przykład, do pięknego wodospadu tuż obok Vallee de Mai (Praslin National Park Waterfall), który jest zresztą mocno ogrodzony, nie prowadzi żadna wygodna ścieżka. Trzeba iść główną drogą – krętą, wąską i czasami pełną samochodów. Z kolei w drodze do przepięknego, wysokiego wodospadu Suazier czasami zaczepiają lokalni mieszkańcy, którzy na siłę chcą pokazać najlepszą trasę, oczywiście za opłatą. Mimo że istnieje oficjalny parking, z którego do wodospadu jest rzut beretem, naciągacze twierdzą, że droga dla aut jest zamknięta. To psuje odbiór tego miejsca, a szkoda, bo jest przepiękne! Nigdzie indziej na Seszelach się z tym nie spotkaliśmy.

 

 


Atrakcje kulturowe i historyczne


 

Seszelską kulturę określa się mianem kreolskiej – podobnie jak tutejszą kuchnię czy język. Oznacza to, że nie ma własnych korzeni, wytworzonych przez rdzennych mieszkańców wieki temu. Przeciwnie – łączy elementy różnych kultur, często odmiennych, bo kraj rozwijał się za sprawą zasiedlania wysp przez ludzi z Afryki, Azji i Europy. Warto poznawać tę mieszankę, odwiedzając muzea, czy kosztując kreolskich dań. Najwięcej miejsc historyczno-kulturowych odnajdziesz na Mahe – głównej wyspie archipelagu.

 

Victoria

Stolica Seszeli, licząca niespełna 25 tys. mieszkańców. Jej centrum zwiedza się szybko, choć skrywa mnóstwo ciekawych miejsc. Znajduje się tu wieża zegarowa Victoria Clock Tower, nawiązująca do londyńskiego Little Bena, a także świątynie różnych religii (chrześcijańskie, muzułmańskie, ale też charakterystyczna, hinduska Arul Mihu Navasakthi Vinayagar). Warto odwiedzieć lokalne targowisko Sir Selwyn Selwyn-Clarke Market oraz Narodowe Muzeum Historii. Jest też wiele pomników, które podkreślają seszelską różnorodność i drogę do niepodległości, a także niezwykły cmentarz Bel Air, na którym spoczywają między innymi… piraci!

Na wschodnim krańcu miasta znajduje się luksusowa wyspa Eden Island, pełna jachtów, willi i sklepów. Z kolei na zachodnich przedmieściach – kurort Beau Vallon.

 

Domaine de Val des Pres

Nazywana też mianem Craft Village, otwarta dla zwiedzających dawna willa plantatorów. Znajduje się na Mahe, a tuż obok niej powstały urocze sklepy z rękodziełem oraz restauracja kreolska. Wszystkie budynki nawiązują do dawnych czasów, dzięki czemu pobyt tutaj to trochę powrót do XVIII i XIX wieku.

Craft Village seszele

Kolonialne wętrze Craft Village

 

La Plaine St. Andre

Czyli destylarnia rumu Takamaka, na Mahe! Polecamy jej odwiedzenie z różnych powodów. Po pierwsze, tutejszy rum jest pyszny i ma wiele odmian, które można degustować. Po drugie, destylarnię można zwiedzać samodzielnie i z przewodnikiem. Powód numer trzy: na jej terenie panuje rewelacyjna atmosfera, bardzo swobodna i wakacyjna. I po czwarte, znajduje się tu niewielki ogród, z dobrze opisanymi roślinami, a także dwa żółwie olbrzymie – Taka oraz Maka, co oczywiście nawiązuje do tutejszej marki rumu, ale też charakterystycznego dla Seszeli drzewa o tej samej nazwie.

przesuń

 

Venn’s Town

Ciekawe miejsce w górskiej części Mahe. Dawniej mieściła się tu szkoła z internatem dla dzieci wyzwolonych niewolników. Dzisiaj można zobaczyć jej ruiny, cmentarz i altanę z pięknym widokiem, na której oficjalnym otwarciu w 1972 r. była osobiście Królowa Elżbieta II, pijąc herbatę z towarzyszącymi jej oficjelami. Tego samego dnia uroczyście otwierała też tutejsze międzynarodowe lotnisko.

Venn’s Town mahe seszele

Pomnik w Venn’s Town

 

L’Union Estate Farm

Wspomnieliśmy już tę plantację opisując atrakcje przyrodnicze. Kulturowo to również miejsce niezwykłe, bo pokazuje dawne sposoby pracy, narzędzia, budynki. Przy kasie biletowej znajduje się harmonogram pokazów i warsztatów, w których można wziąć udział. Dzięki nim dowiesz się więcej na przykład o tradycyjnych metodach produkcji oleju kokosowego.

 

Miasteczka po drodze

Warto po prostu przyglądać się temu, jak żyje się w miastach i wioskach, które będziesz odwiedzać. Nas na przykład zachwyciły przewiewne, ale eleganckie ubrania, które mieszkańcy nosili w drodze do kościołów. Ciekawa jest też liczba indyjskich sklepów i różnorodność ich zaopatrzenia. W miasteczkach uwielbialiśmy przydrożne stragany z owocami i bary typu take-away, często z muzyką reagge. Wiele rzeczy na Seszelach różni się od polskich realiów i warto na te niuanse zwracać uwagę, bo mogą powiedzieć sporo o mieszkańcach archipelagu i tym, jak się na nim żyje.

seszele miasteczko

 

 


Najlepsze plaże


 

Trudno wskazać najlepsze plaże na Seszelach. Bo to przecież z nich ten kraj słynie i z nimi jest kojarzony. Nic dziwnego – nigdzie nie widzieliśmy równie urokliwych. Przed podróżą spodziewaliśmy się, że kilka z nich nas zachwyci, ale nie przypuszczaliśmy, że co druga mogłaby być pretendentką do miana tej najpiękniejszej.

Ciekaowstka: na Seszelach plaże określa mianem „anse”, co w j. francuskim oznacza „zatokę”.

plaża seszele La Digue

Grand Anse na La Digue

 

Plaże na La Digue

Tym razem zaczynamy od La Digue, bo wiele rankingów wskazuje, że to tam znajduje się najlepsza plaża na Seszelach – Anse Source d’Argent. Faktycznie, jest niesamowita, choć naszym zdaniem przede wszystkim dlatego, że ogromne wrażenie robi tu spacerowanie między gigantycznymi skałami, a nie tylko samo wylegiwanie się na piasku. To więc świetna opcja na połączenie wypoczynku biernego z tym bardziej aktywnym. Pod względem pejzażu widzianego z poziomu koca, co najmniej takie samo wrażenie zrobiła na nas zrobiły Grand Anse i Petite Anse, również na La Digue. W tej ostatniej się zakochaliśmy.

przesuń

 

Plaże na Mahe

Z kolei na Mahe ogromne wrażenie zrobiła na nas Anse Intendance (do dziś zastanawiamy się, czy czasem to nie jest nasza ulubiona plaża na Seszelach), Anse Takamaka oraz Anse Bazarca. Niezwykle popularna jest też plaża w kurorcie Beau Vallon, na przedmieściach Victorii.

przesuń

 

Plaże na Praslin

Na Praslin niezwykle popularna, przez co zatłoczona (ale trudno się dziwić!) jest Anse Lazio. Niewielka Anse Boudin jest natomiast zupełnie pusta, mimo że zlokalizowana tuż przy drodze. Tutaj można nacieszyć oczy ślicznym widokiem na wyspę Curieuse. Anse Georgette, do której najłatwiej dostać się z południa Praslin, również należy do najbardziej malowniczych na archipelagu.

przesuń

 

 


Mapa atrakcji Seszeli


 

Już wiesz, co warto zobaczyć na Seszelach. Poniżej zamieszczamy interaktywną mapę wszystkich opisywanych w tym przewodniku atrakcji i najlepszych (naszym zdaniem) plaż. Mamy nadzieję, że pomoże ci zaplanować własną podróż po Seszelach!

 

 


Seszelska kuchnia


 

Kreaolska kuchnia jest taka, jak kultura Seszeli – łączy w sobie wpływy azjatyckie (zwłaszcza indyjskie), europejskie i afrykańskie. Żeby było jeszcze ciekawiej, jest urozmaicana lokalnymi owocami i przyprawami. Efektem są potrawy pełne nieoczywistych połączeń, aromatów, smaków, ale też kolorów! Często podstawowym składnikiem seszelskich dań jest ryż. Pewnie nie zaskoczymy cię pisząc, że niesamowicie popularne są też ryby i owoce morza, często łowione tego samego dnia. Być może nieco mniej oczywiste jest to, że Seszelczycy uwielbiają grillować. Mieliśmy okazję przekonać się, że naprawdę wiedzą, jak robić to w sposób wybitny! Potrawy mięsne i wegetariańskie również są tu powszechne.

 

Co zjeść na Seszelach?

  • Owoce – po prostu. Mango, papaja, ananas, kokos, spotykane często tuż nad głowami banany… Owoce na Seszelach smakują rewelacyjnie.
  • Curry – nasz lokalny przewodnik podkreślał, że nie jest to danie typowe dla kuchni kreolskiej, co nie zmienia faktu, że rodzajów curry na Seszelach można znaleźć całe mnóstwo. Curry z rybą, mięsem, warzyw i nie tylko. Naszą ulubioną odmianą było curry z ośmiornicą i delikatnie przebijającym się w smaku kokosem.
  • Grillowane ryby – nieco niżej polecamy miejsce, w którym koniecznie musicie się na taką wybrać!
  • Zapiekanka z ryb w liściu bananowca – Danie, którego sam opis powoduje intensywniejszą pracę ślinianek. Ryby zawijane są w liście bananowca i pieczona w gorącym popiele.
  • Shark Chutney: To pikantne danie z rekina, które jest unikalne dla Seszeli. Przygotowywane z solą, smażoną cebulą, pieprzem, kurkumą, sokiem bilimbi i limonką.
  • Krewetki w sosie kokosowym – delikatne krewetki w kremowym sosie kokosowym to prawdziwa uczta dla podniebienia.
  • Kokosowe desery – lody i serniki o smaku kokosa są tu przepyszne.
  • Chutney z papai – bardzo częsty dodatek dań, także mięsnych. Połączenie na przypkład kurczaka z papają na początku zaskakuje, ale szybko można takie danie polubić.
przesuń

 

Czego napić się na Seszelach?

  • Świeże soki – słodkie, orzeźwiające po prostu pyszne. Często jeden z elementów hotelowych śniadań.
  • Woda kokosowa – oczywiście prosto z kokosa. Palm kokosowych na Seszelach nie brakuje, przez co kokosy można kupić w wielu miejscach. Albo znaleźć gdzieś na ziemi.
  • Trawa cytrynowa – pięknie pachnie, a w wersji na zimno fantastycznie orzeźwia. Dostępna jest w sklepach spożywczych i może być dobrym pomysłem na prezent.
  • Takamaka – rum z Seszeli. Najbardziej polecamy biały i ciemny (z przyprawami), choć odmian jest naprawdę wiele.
  • Seybrew – jeśli lubisz piwo, to będzie towarzyszyć ci wszędzie. W każdej restuaracji, barze i sklepie.
  • Slow Turle Cider – przepyszny cydr rodem z Seszeli.
przesuń

 


Jeśli uważasz ten przewodnik za przydatny, korzystasz z niego i chcesz się odwdzięczyć, możesz postawić nam wirtualną kawę. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to


 

Gdzie zjeść na Seszelach?

Tak jak już pisaliśmy, restauracje na Seszelach są drogie. 250-350 rupii za danie dla jednej osoby (bez napoju) to standard. Bary typu take-away są kilkukrotnie tańsze, a często też pozwalają skosztować lokalnych potrawaw. Ważne tylko, aby wybierać miejsca z dobrymi opiniami, bo z jakością bywa różnie. Co ciekawe, w większości takich miejsc znajdują się stoliki, więc dania zapakowane w opakowaniu na wynos można tak naprawdę zjeść też na miejscu.

Poniżej przedstawiamy miejsca, w których sami jedliśmy i szczerze możemy polecić, ale też kilka, których nie udało się nam odwiedzić, choć mają świetne opinie. Jeśli znasz jakieś, które powinniśmy dopisać do listy, napisz do nas koniecznie.

 

Mahe

  • Insta Takeaway – tuż przy lotnisku. Pyszne dania na wynos i ogromne porcje. UWAGA: sos ostry jest naprawdę ostry.
  • Island Cafe – świetny take-away z rozbudowanym menu. Polecamy też trawę cytrynową na zimno!
  • 3 Roses Take Away – w sam raz na przerwę w podróży, bo znajduje się przy głównej drodze na południu wyspy. Przyjemna atmosfera i smaczne potrawy.
  • Glorious Bakery w Victorii – nowocześnie wyglądająca piekarnia w stolicy kraju. Pyszne desery, kawa i bezalkoholowe koktajle.
  • Julianas Villa Cafe – świetne opinie o potrawach na wynos. (sami nie kosztowaliśmy)
  • Koko Zerm – kolejna knajpka z daniami take-away, która ma rewelacyjne opinie. Blisko malowniczej plaży. (sami nie kosztowaliśmy)
  • Perry’s Grillz – restauracja z cudownym widokiem na porośnięte wzgórza. Serwują tu między innymi ryby z grilla, łowione w tym samym dniu. (sami nie kosztowaliśmy)
  • Sisters Takeaway – food truck z różnymi daniami, który słynie z burgerów, w tym rybnych. (sami nie kosztowaliśmy)
  • Leo’s Food Bus w Beau Vallon – typowy take-away z super opiniami, niemal na samej plaży. (sami nie kosztowaliśmy)
przesuń

 

Praslin

  • Food empire cafeteria – niepretensjonalna knajpka ze smacznymi, choć nie wybitnymi, daniami. Bardzo przyjemna, swobodna atmosfera i widok na okolice portu. W sam raz, jeśli musisz poczekać na swój rejs!
  • Zilwa reggae bar cafeteria take away – bardzo klimatyczny reggae bar ze smacznymi potrawami take-away, piwem i drinkami.
  • Taste & Chill Take Away – bar ze świetnymi opiniami. (sami nie kosztowaliśmy)
  • Leo’s Food Bus w Cote D’Or – food truck tuż przy plaży, z wieloma miejscami do siedzenia, fajną muzyką, super zapachami i świetnymi opiniami. (sami nie kosztowaliśmy)
  • Kokoloko Beach Bar – jeśli marzy ci się drink w kokosie, to tutaj. Ma bardzo wysokie opinie. (sami nie kosztowaliśmy)
przesuń

 

La Digue

  • Zerof – wieczorami organizuje się tu kreolskie bufety, dzięki którym można skosztować różnych lokalnych dań, z grilla i nie tylko! Jest naprawdę pysznie. Co ciekawe, to jedne z zaledwie dwóch miejsc, w których udało się nam dostrzec lane piwo Seybrew. Zwykle serwuje się je w butelkach.
  • Zerof Takeaway – bardzo smaczny take-away z niskimi cenami. Mimo cen, to nie do końca bar szybkiej obsługi, jak większość takich miejsc. Trochę trzeba poczekać na swoje zamówienie, ale warto!
  • Rey & Josh Cafe Takeaway – tutaj kosztowaliśmy curry z ośmiornicą i kokosem. Rewelacyjna potrawa.
  • Natural Bar Grill & Drinks – najlepsze krewetki i ryba z grilla, jaką jedliśmy na Seszelach. A może w życiu…? Do tego piękne widoki i atmosfera. Jeśli planujesz romantyczną kolację o zachodzie słońca, musisz tu przyjść!
  • Mimi’s Café – urocze miejsce w drodze na plażę Grand Anse. Kawiarnia oferuje też dania obiadowe, ale legendarny jest tutejszy sernik kokosowy.
  • Fruita Cabana Bar – świetny bar na plaży. Piliśmy tu rewelacyjnyą piña coladę w wersji bezalkoholowej.
  • Glorious Bakery & Snacks – najlepsza piekarnia na La Digue. Wszystko w niej było pyszne. Dostaliśmy wiadomość, że właścicielką jest Polka! Niestety już po powrocie, więc trudno było nam to zweryfikować.
przesuń

 

 


Nocleg na Seszelach


 

Na Seszelach istnieją dwa rodzaje noclegów. Pierwszy to zazwyczaj duże apartamenty z dobrze wyposażoną kuchnią, określane mianem „self-catering”. Drugi to typowo hotelowe pokoje, z mniejszym aneksem kuchennym lub bez niego, ale za to ze śniadaniami lub innymi zakresami wyżywienia. Dlatego, szukając noclegu zastanów się, czy zależy ci bardziej na przestrzeni i pełnym wyposażeniu, czy serwowanych rano śniadaniach.

 

przesuń

 

Tak wygląda zakwaterowanie „self-catering”, na przykładzie willi Zerof na wyspie La Digue. To partner tego przewodnika, a jeśli Tobie również przypadł do gustu, możesz sprawdzić opinie, więcej zdjęć, aktualne ceny i dostepność na stronie Booking.

Na terenie posesji Zerof Self Catering znajduje się kilka podobnych domów, dzielonych na dwie części. W środku każdej jest przestronna sypialnia, duża jadalnia z kuchnią i łazienka. Są też indywidualne tarasy z przpieknym widokiem na palmy (tylko spójrzcie na ten ogród!), a także nowo oddany do użytku basen.

 

Porównując różne noclegi na Seszelach, zwróć uwagę przede wszystkim na opinie o czystości i lokalizacji. O czystości dlatego, że jej brak naturalnie przyciąga chociażby niewielkie muszki, a z kolei te są pokarmem dla jaszczurek, których na Seszelach jest wiele. Nie są niebezpieczne, wręcz boją się ludzi, ale ich widok w sypialni może sprawiać dyskomfort. Dlatego, to dodatkowy powód, dla którego warto zadbać o czystość pokoju.

Mówiąc szczerze, trochę mniej istotnym aspektem jest lokalizacja, bo wyspy są niewielkie, a na większych Mahe i Praslin całkiem dobrze działa transport publiczny, więc zazwyczaj wszędzie można dostać się bez trudu. Chcemy jednak podpowiedzieć, że życie toczy się głównie na wybrzeżu. Często z dala od niego noclegi są tańsze, ale mogą znajdować się w znacznej odległości od sklepów, restauracji, przystanków autobusowych, nierzadko też na stromych wzgórzach. Warto mieć to na uwadze.

Nasz link partnerski przekieruje Cię na stronę Booking, gdzie ustawiliśmy już w filtrach miejsca noclegowe o dobrych opiniach. Rezerwując za jego pośrednictwem wesprzesz rozwój tej strony. Dziękujemy!

 

Seszele nocleg


Transport


 

Poruszanie po głównych wyspach i między nimi jest względnie proste, choć zdecydowanie wymaga wcześniejszego przygotowania. Nie zostawiaj więc tego tematu na ostatnią chwilę.

 

Promy, samoloty, helikoptery

Między Mahe, Praslin oraz La Digue kilka razy dziennie kursują wielkie katamarany firmy Cat Cocos. To najtańsza i najprostsza metoda transportu. Istnieją 3 klasy podróży (ekonomiczna w środku, minimalnie droższa ekonomiczna „Upper Deck” na zewnątrz oraz klasa biznes). Już niebawem w naszym filmie z informacjami praktycznymi o Seszelach pokażemy je wszystkie.

Warto zarezerwować miejsca z wyprzedzeniem. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to za niewielką dopłatą możesz zmienić termin swojego rejsu. Wszystkie informacje o cenach i godzinach znajdziesz na tej stronie. Warto przed wejściem na pokład wziąć tabletkę na chorobę lokomocyjną, a jeśli planujesz zająć miejsce na zewnątrz, to też dłuższy rękaw, bo poczujesz silny, chłodnawy wiatr. Takie rejsy to przy okazji nie lada atrakcja, bo widoki robią ogromne wrażenie.

przesuń

 

Praslin i Mahe łączą też połączenia lotnicze lokalnej linii Air Seychelles. Z niej możesz skorzystać także aby dostać się do ekskluzywnych hoteli na kilku innych wyspach. Cenzy lotów są jednak dość wysokie. Jeśli twój budżet wyprawy jest wysoki, możesz skorzystać też z transferu helikopterem, co na Seszelach nie jest rzadkością. Podobnie jak prywatne transfery łodzią między wyspami. Możliwości jest wiele. Koszt takich transferów to kilkaset euro.

 

Autobusy

Na Mahe i Praslin można korzystać z transportu publicznego. Autobusy są stare i ciasne, ale jeżdżą w miarę często i docierają w najdalsze zakątki wysp, więc poznawanie Seszeli w ten sposób jest jak najbardziej możliwe. Trzeba się jednak dobrze do tego przygotować.

 

Seszele autobusy Victoria

Dworzec autobusowy w Victorii

 

Jak podróżować po Seszelach transportem publicznym? Oto najważniejsze zasady:

  1. Po pierwsze, nazwy przystanków nie są widoczne w mapach Google i prawie nigdzie nie da się znaleźć dokładnych rozkładów jazdy. Trzeba więc pobrać bardziej szczegółowe mapy (my korzystaliśmy z darmowej aplikacji mapy.cz), tam wyszukać przystanek, a następnie wpisać go do oficjalnej aplikacji SPTC. Jest dostępna na system iOS i Android.
  2. Po drugie, czasami autobus nie przyjedzie, albo mocno się spóźni lub będzie niesamowicie zatłoczony, więc spiesząc się na samolot czy prom, weź to pod uwagę i planuj przejazd z zapasem.
  3. Po trzecie, koszt przejazdu to 10 rupii, ale nie można kupić biletu w autobusie. Trzeba mieć wcześniej doładowaną kartę podróżną. Możesz ją kupić w niektórych supermarketach lub zamówić podczas wypełniania wniosku o pozwolenie na wjazd i odebrać na lotnisku, w kiosku Airtel.
  4. Po trzecie, na pokład nie można zabrać walizek. Plecaki turystyczne i torby są akceptowane, ale podróż z nimi będzie naprawdę męcząca.
przesuń

 

Taksówki i wynajem auta

Na Mahe i Praslin warto rozważyć wynajem samochodu. Pamiętaj jednak, że drogi są bardzo wąskie, kręte, strome, a ruch lewostronny. Dlatego, po wynajmie daj sobie chwilę na oswojenie się z tymi realiami, a na drogach jedź ostrożnie i zawsze przepuszczaj autobusy na ostrzejszych zakrętach. Jeśli nie czujesz się pewnie za kierownicą, nie wynajmuj auta.

 

Seszele droga

Typowa droga na Seszelach

 

Ogólnie jednak, warto wypożyczyć auto, bo pozwoli ci znacznie sprawniej i bardziej komfortowo niż komunikacją publiczną podróżować po Seszelach. Jeśli budżet ci na to pozwala, najlepiej zrobić to od razu po wylądowaniu, na lotnisku, żeby już tam móc schować do bagażnika walizkę i nie polegać na komunikacji publicznej czy taksówkach, których ceny są obrzydliwie wysokie. Raz chcieliśmy z takiej skorzystać, ale za przejechanie dosłownie 3 km usłyszeliśmy od kilku taksówkarzy cenę… 300 rupii (ok. 90 zł). Pozostawiam bez dalszego komentarza. My finalnie wynajęliśmy samochód, ale tylko na kilka dni. Było warto, bo zjechaliśmy wtedy Mahe wzdłuż i wszerz!

 

Chcesz wynająć samochód na Seszelach? 
Skorzystaj z naszego linku partnerskiego i porównaj ceny na Discover Cars!

Polecamy, bo:

  • Ma super opinie, dobre ceny i wyszukuje też wielu lokalnych dostawców (nie tylko globalne firmy),
  • Wszystkie informacje są przejrzyście opisane,
  • Obsługa klienta jest dostępna 24/7,
  • Ubezpieczenie „Pełna ochrona” zwróci Ci depozyt np.w przypadku stłuczki,
  • To nasz sprawdzony partner. Sami korzystamy! 🚗

UWAGA! Rezerwuj z przynajmniej kilkutygodniowym wyprzedzeniem! My szukaliśmy poza szczytem sezonu, a na kilka dni przed i tak ledwo udało się nam znaleźć dostępny samochód.

 

 

Rower

Wynajem rowerów to również świetny pomysł, ale nie na każdej wyspie. Zdecydowanie odradzamy robienie tego na Mahe, gdzie ruch samochodów na wąskich drogach jest naprawdę duży. Na Praslin pod tym kątem jest znacznie lepiej, choć i tak momentami warto będzie zejść i przejść kawałek pieszo poboczem. Ale na La Digue, gdzie poza kilkoma wyjątkami ruch samochodów jest zabroniony (nawet dla mieszkańców), rower będzie bez wątpienia najlepszych środkiem transportu. Zresztą dlatego jest ich tam tysiące! To coś, z czego La Digue słynie.

 

 


Sieć i karty SIM


 

Na Seszelach są dwie sieci telefoniczne: Airtel oraz Cable Wireless. Obie oferują różne pakiety Internetu, SMS-ów i rozmów. Oczywiście jest jeszcze Airalo, które pośredniczy w zakupie pakietów internetowych. Jeśli chcesz z niego skorzystać, to oto kod, który da kilka dolarów zniżki – tobie i nam: MARTA8651.

Jednak chcemy być absolutnie szczerzy w tym co robimy, dlatego mimo zniżki, w przypadku Seszeli polecamy inne rozwiązanie – zamówienie pakietu w trakcie składania wniosku o pozwolenie na wjazd. Ceny są bardzo korzystne i o ile Airalo oferuje sam Internet, to wspomniany pakiet ma też w cenie wiadomości i połączenia, a jakość połączenia jest niesamowita. Niemal wszędzie mieliśmy sieć, zazwyczaj 5G! Możesz zamówić kartę SIM i e-SIM, a następnie odebrać je na lotnisku, tuż po wyjściu z bagażem do głównej hali terminala. To naprawdę proste i wygodne, a konfiguracja całości na miejscu trwa mniej niż minutę.

Jedyny minus tego rozwiązania to kolejka, w której spędzisz trochę czasu (jak widać na zdjęciu poniżej), ale jeśli nigdzie ci się nie spieszy, to i tak warto.

karty sim seszele

Punkty z kartami SIM na lotnisku w Victorii

 

 


Co warto zabrać w podróż na Seszele?


 

Przed wyjazdem na Seszele pamiętaj, aby zapakować kilka rzeczy do walizki lub plecaka. Przydadzą ci się podczas tej rajskiej podróży!

  • Buty trekkingowe – Jeśli planujesz wędrówkę tutejszymi szlakami, co bardzo polecamy, to sandały czy tenisówki nie wystarczą. Ścieżki sa nierówne, pełne skał czy konarów drzew.
  • Buty do wody – Zdecydowana większość plaż na Seszelach ma idealny piasek, ale w wodzie można trafić na skałki i koralowce.
Plaża Seszele

Moje buty postanowiły zapozować 🙂

  • Sprzęt do snorkelingu – Warto mieć go zawsze w plecaku, bo ryby, koralowce i ładne skałki można znaleźć nawet tuż obok popularnych plaż.
  • Krem do opalania – Im mocniejszy, tym lepszy. Seszele leżą blisko równika, a natężenie UV jest tu ekstremalne. My korzystaliśmy z 30 i to czasami nie było wystarczające. Polecamy więc 50 i kremy po opalaniu.
  • Spray na komary – Insketów lata w niektórych miejscach naprawdę sporo. Na szczęście nie przenoszą malarii.
  • Nakrycie głowy – Niby oczywista sprawa, ale nigdy za wiele podkreślania, jakie to ważne.
  • Powerbank – Zawsze warto mieć go przy sobie w podróży. Podczas pobytu na Praslin raz zabrakło prądu w całym północno-wschodnim obszarze wyspy, na mniej więcej pół dnia.
  • Latarka – Po zachodzie słońca wiele miejsc jest niedoświetlonych. Warto zawsze mieć przy sobie porządną latarkę. Na La Digue, podczas jazdy rowerem, dobrze sprawdzają się czołówki.
Latarka na Seszelach

Bez latarki ani rusz 😉

  • Mapy – Warto pobrać dokładne mapy na telefon, ze szlakami turystycznymi. My korzystaliśmy z opisanych wcześniej mapy.cz, ale istnieje też wiele innych. Mapy Google sprawdzają się w miastach i podczas jazdy samochodem, ale wielu szlaków w lasach czy przejść między plażami po prostu nie pokazują.

 

 


Ciekawoski


 

  • Piraci traktowali tutejsze wyspy za kryjówkę, a w Victorii na cmentarzu Bel Air możesz zobaczyć ich groby. Zresztą do dziś na Mahe szuka się ich legendarnego skarbu. Podobno jest skryty gdzieś na południe od Beau Vallon (ale nie mówcie nikomu)!
Cmentarz piraci Seszele

Cmentarz Bel Air

  • Seszele to najmniejszy kraj Afryki. Choć liczy 115 wysp, to w sumie zajmuje powierzchnię mniejszą od Warszawy.
  • Coco de mer ważą zwykle kilkanaście kilogramów, choć rekordem było… 43 kg!
  • Na Seszelach jest dużo jaszczurek. Jeśli pojawi się jakaś w pokoju i będzie ci to przeszkadzać, wieczorem oświeć światło na balkonie lub tarasie, żeby to tam zebrały się insekty, które jaszczurki jedzą. Otwórz okno i postaraj się przegonić w jego stronę jaszczurkę. Prawdopodobnie wystarczy, że się do niej zbliżysz, a sama ucieknie. Jeżeli pokarm w postaci komarów będzie znajdował się na balkonie, a nie w sypialni, jaszczurki też będą tam, bo po co miałyby odrywać się od kolacji… 🙂
Jaszczurki Seszele

Jaszczurki na tarasie

  • Celebryckie pary kochają Seszele (nic dziwnego). Swoje miesiące miodowe spędzali tu Brad Pitt i Jennifer Anniston, George Clooney i Amal Alamuddin, Salma Hayek i Francois-Henri Pinault, Paul McCartney i Heather Mills, a nawet książę William i księżna Kate.
  • Na Seszelach mieszka więcej żółwi olbrzymich niż ludzi. Warto zwrócić uwagę na to, jak często trzyma się je w prywatnych ogrodach i przy atrakcjach turystycznych.
Żółwie olbrzymie na Seszelach

Żółwie przy jednej z atrakcji turystycznych. To naprawdę częsty widok!

 

 


Szybkie pytania i odpowiedzi


 

Nasz przewodnik kończymy listą często zadawanych pytań na temat Seszeli, odpowiadając na nie tak zwięźle, jak to możliwe. Jeśli jednak masz inne, skontkatuj się z nami śmiało. Zawsze chętnie pomożemy!

 

Na ile dni warto lecieć na Seszele?

2 tygodnie wystarczą, aby poznać opisane w tym przewodniku atrakcje i przy okazji trochę odpocząć. Jeśli możesz poświęcić więcej czasu – tym lepiej!

 

Które wyspy wybrać, jeśli mam mniej czasu?

Naszym zdaniem Mahe i La Digue – po to, aby poznać dwa bardzo różne oblicza Seszeli.

 

Czy na Seszelach można latać dronem?

Tak, oczywiście zgodnie z typowymi zasadami latania. Dodatkowo, Mahe i Praslin są podzielone na specjalne strefy, a na lot w niektórych z nich jest potrzebne pozwolenie instytucji SCAA, wydawane bezpłatnie, przez internet. Aby o nie wystąpić, musisz wcześniej zarejestrować drona. Wszystkie informacje znajdziesz tutaj. W razie pytań możesz skontaktować się z SCAA przez WhatsApp: +248 2740985. Sami korzystaliśmy z tego kontaktu, jest naprawdę pomocny.

 

Czy Seszele są bezpieczne?

Tak, ale nie zostawiaj wartościowych rzeczy na plaży, pamiętaj o wodzie, nakryciu głowy i kremie UV, uważaj na drogach, nie podchodź do bezpańskich psów.

 

Jakie pamiątki warto przywieźć do domu?

Na pewno lokalną wanilię. Powszechne są też wyroby z drewna. My żałujemy, że przywieźliśmy tak mało trawy cytrynowej. Bardziej ekskluzywnymi pamiątkami są ręcznie wytwarzane modele statków oraz certyfikowane coco de mer.

Pamiątki Seszele

Sklep z pamiątkami w Craft Village

 

Czy na Seszele warto lecieć z dziećmi?

Nie widzieliśmy wielu rodzin z dziećmi, ale nie widzimy powodu, dla którego taka podróż nie byłaby wskazana. Plaże są świetne, woda zwykle płytka, pogoda bardzo przyjemna, nie są wymagane dodatkowe szczepienia. Trochę brakuje jednak typowo dziecięcych atrkacji – na przykład parków wodnych, czy laców zabaw.

 

Czy przed podróżą trzeba się szczepić?

Nie. Na Seszelach nie występuje też malaria.

 

 


Seszelska playlista (Spotify)


 

Przewodnik po Seszelach kończymy charakterystycznymi dla Seszeli piosenkami! Zarówno tymi starszymi i nowszymi. Mamy nadzieję, że nasza playlista pozwoli ci poznać ten egzotyczny kraj od jego muzycznej strony, a przy okazji umili planowanie podróży.

 

 


Jeśli uważasz ten przewodnik za przydatny, korzystasz z niego i chcesz się odwdzięczyć, możesz postawić nam wirtualną kawę. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to


 

Autorzy:Łukasz, Marta

Komentarze

Dodaj komentarz