Dziś całą noc lało. Tak dudniło, że nie potrafiłem spać. Na szczęście nad ranem się wypogodziło i wyruszyliśmy do Brisbane. Jechaliśmy blisko centrum, więc widoki na drapacze chmur przepiękne. Najpierw zjedliśmy śniadanie w jednym z parków, dziś zatłoczonych bo to niedziela. Następnie główny punkt dnia – wyjazd do Lone Pine Koala Sanctuary! Jest to ogromny ośrodek poświęcony leczeniu koali, ale też edukowaniu innych na ich temat, dbaniu o ich rozwój i robienia na tym wszystkim niezłej kasy. Ale warto ją poświęcić 🙂
Na początek zapraszam na krótki filmik z dzisiaj:
Przytulanie Koali w Lone Pine Sanctuary
Marta koalę przytulała, ja stałem tuż obok. Mamy zdjęcie, a nawet kalendarz, uwieczniający ten cudny moment. Po terenie zoo biegało tysiące jaszczurek (wokół jest rzeka i podmokłe tereny). Małych, średnich, ogromnych… My naliczyliśmy 20. Poza tym oprócz koali w zoo wybiegi miały też inne zwierzęta. Super było zobaczyć na jednym z nich ogromną, pasiastą jaszczurę, którą dzień wcześniej widzieliśmy na Fraser Island, na wolności 🙂 były też diabły tasmańskie, dingo, węże (piękne!), ptaki… a przede wszystkim kangury! Można było je karmić, rozmawiać, przytulać, leżeć obok… Byłem przeszczęśliwy 😀
Po Lone Pine podjechaliśmy do centrum handlowego. Zakupy w Aldi i obiad w postaci ryżu z surową rybą. Sushi jest tu naprawdę tanie! Podjechaliśmy też do hurtowni alkoholi Dan Murphy’s. Australijskie wina za 3-4 dolary i piwo (cydr) z mango, o którym wczoraj wspominał Rob. Bardzo smaczne 🙂
Aktualnie jesteśmy na campingu pod Brisbane. Ogromne połacie trawy z grillem, ławeczkami, wc… jak zawsze za darmo 🙂 Australia jest po prostu stworzona dla podróżników! I jak tu jej nie kochać?
Jutro Złote Wybrzeże. I coraz bliżej Sydney…
Pozdrawiamy z Queensland!
Najnowsze wpisy:
EB
21 września, 2015Cześć! Długo tego nie pisałam ale zazdroszcze! Acha, czy w Australii jest inny kalendarz? U nas dziś 21 września i jest poniedziałek a nie niedziela…. PaPa
lukaszsidek
21 września, 2015faktycznie, mój błąd. cały dzień myśleliśmy, że to niedziela…
B.M.
21 września, 2015Żubrówka zakupiona w Australii – bezcenne 😀
lukaszsidek
21 września, 2015w Polsce…
EB
21 września, 2015No tak , u Was ciągle niedziela a tu trzeba iść do pracy. Buziaki Pa!