Historia Meksyku po 1521 roku, czyli po podbiciu imperium Azteków przez Hiszpanów, była niezwykle burzliwa. Jej pierwsze trzysta lat to tłamszenie zastanej przez konkwistadorów kultury tubylczej, a wiek XIX i XX – ciągła niekompetencja rządzących i liczne zamachy stanów. Właśnie o tych okresach chciałbym opowiedzieć w poniższym artykule.
Jeśli chcesz poznać historię czasów prekolumbijskich, a więc okresu panowania Majów, czy Azteków, zajrzyj do pierwszej części Historii Meksyku.
Nowa Hiszpania – 300 lat meksykańskiej historii
Nowa Hiszpania była ogromnym terytorium, obejmującym nie tylko teren dzisiejszego Meksyku, ale też wielu stanów USA i krajów Ameryki Środkowej. Za czasów panowania Hiszpanów powstała skomplikowana hierarchia społeczna, na której szczycie stali rodowici Hiszpanie. Oni rządzili w zasadzie wszystkim. Kreole, czyli dzieci Hiszpanów urodzone już na ziemiach meksykańskich, miały dostęp do edukacji, posiadały wiele przywilejów, ale nigdy nie mogły sprawować faktycznej władzy. Im niżej w hierarchii, tym mniejsze przywileje i prawa. Z czasem taka struktura skutkowała coraz większymi napięciami społecznymi.
Gdy Hiszpania przegrała wojnę z Napoleonem, wspomniani już Kreole postanowili wykorzystać sytuację i zaplanować rebelię. Na czele ruchu powstańczego stanął Miguel Hidalgo y Costilla – proboszcz parafii w Dolores. Z kolei realną siłą w walce mieli stać się Indianie i Metysi – najniższe warstwy społeczne. Hasłem przewodnim buntu stał się intrygujący okrzyk “Niech żyje Dziewica z Gudalupe i śmierć Hiszpanom”. Hidalgo został szybko pojmany i stracony, lecz sama wojna trwała aż do 1821 roku. W jej trakcie wyłaniały się różne frakcje i różni przywódcy, walczący w wielu regionach kraju.
Traktat pokojowy podpisano 24 sierpnia 1821 roku, w mieście Cordoba. Tak zwany Plan Iguala zakładał utworzenie niepodległego Meksyku i dopuszczenie pod pewnymi warunkami do władzy Kreolów. Tuż po wojnie na cesarza nowego kraju zaprzysiężony został Augistin de Iturbide (Augustyn I), tworząc Cesarstwo Meksyku, lecz ciągłe spory w kongresie za czasów jego panowania spowodowały, że władzę obalono zaledwie po 10 miesiącach.
Meksyk po uzyskaniu niepodległości – konserwatyści i liberałowie
Meksyk po uzyskaniu niepodległości zmagał się z licznymi problemami. Państwo było wyniszczone wojną, gospodarka upadła zupełnie, a równowaga społeczna została zachwiana. Do tego wszystkiego, utworzyła się burzliwa dyskusja na temat sposobu funkcjonowania przyszłego Meksyku. Powstały dwa różniące się wyraźnie stronnictwa. Pierwsze to konserwatyści, domagający się silnej władzy centralnej, uprzywilejowanej roli Kościoła w państwie i dalszej kontroli ziem przez wyższe warstwy społeczne. Do konserwatystów należeli najczęściej Kreole, duchowni i duzi posiadacze ziemscy. Drugim stronnictwem byli liberałowie, którzy chcieli czegoś zupełnie odwrotnego.
Wybierasz się w podróż?
Zerknij do naszego przewodnika po Meksyku.
W 1829 roku Hiszpanie dokonali ponownej próby podbicia Meksyku. Plany pokrzyżował im jeden z wcześniejszych bohaterów wojny o niepodległość – Antonio López de Santa Anna. Wygrał heroicznie bitwę przeciwko 2600 żołnierzom, czym zdobył sławę i uznanie. W 1833 roku Santa Anę wybrano na prezydenta, w nadziei na ustabilizowanie napiętej sytuacji zewnętrznej i wewnętrznej kraju. Niestety, jak się okazało, wkrótce miał zostać powszechnie znienawidzony. Santa Anna sprawował władzę aż jedenastokrotnie, choć czasami zaledwie po kilka miesięcy, co potwierdza, jak niestabilne były to dla Meksyku czasy – pełne walk wewnętrznych i zamachów stanu.
Paradoksalnie, mimo pokonania Hiszpanów (w zasadzie dwukrotnego), Antonio López de Santa Anna wpisał się na karty meksykańskiej historii jako specjalista od przegranych wojen, o czym opowiem jeszcze za chwilę. Warto najpierw zauważyć, że przyszło mu rządzić w bardzo trudnych czasach, które naturalnie wymagały odważnych decyzji. Za rządów Santa Any władza coraz silniej się centralizowała, a wszelkie terytoria oddalone od stolicy kraju przestawały dochodzić do głosu w walce o poprawę swojej sytuacji gospodarczej. Kolejne obszary dążyły do niepodległości od nieprzychylnej im władzy. I tak, do najsłynniejszych rozłamów należało to z wtedy jeszcze meksykańskim Teksasem.
Meksykańska wojna z Teksasem, Francją, USA…
Mocno zaludniony przez amerykańskich imigrantów Teksas sprzeciwiał się centralistycznej władzy. Co więcej, wprowadzony w Meksyku zakaz niewolnictwa oznaczał dla Teksasu straty finansowe. Kiedy Teksańczycy zaczęli się buntować, Santa Ana postanowił zaprowadzić porządek. Doszło między innymi do słynnej walki pod Alamo i wymordowania mieszkańców wioski Goliad. Od tego momentu o pogodzeniu się nie było już mowy. Finalnie Santa Anna przegrał wojnę i w 1836 roku podpisał traktat, w którym zgodził się na wycofanie swoich za rzekę Rio Grande. Do kraju wracał więc jako przegrany i okryty hańbą.
Nowy rząd Meksyku szybko dał mu jednak możliwość odkupienia swoich błędów. Ze względu na nieuregulowanie długów wojennych, w 1838 roku miał miejsce pierwszy konflikt z Francuzami, a Santa Anna został poproszony o dowodzenie oddziałami meksykańskimi. Była to jego kolejna przegrana wojna, skazująca Meksyk na spłatę zobowiązań. Co ciekawe, podczas walk stracił nogę, którą zabrał do stolicy na dowód swojego poświęcenia. By to podkreślić, kazał ją publicznie pochować, w dodatku z najwyższymi wojskowymi honorami.
W kraju ponownie zapanował całkowity chaos, a Amerykanie zaczęli wysuwać roszczenia względem północnych terytoriów meksykańskich. W przypadku Teksasu chciano ustalić z Meksykiem formalne granice państwa, w przypadku innych obszarów – odkupić je. Na żadne z powyższych ówczesny rząd Meksyku nie chciał się zgodzić. Przeciwnie, zdecydowano się wysłać armię za rzekę Rio Grande, by bronić spornego terytorium, co Amerykanie odebrali jako atak.
Finalnie wypowiedzieli wojnę, wykorzystując polityczną słabość południowego sąsiada. Trwała 2 lata i doszczętnie wyniszczyła Meksyk. Armia USA zdobyła nawet stolicę kraju, co zupełnie skompromitowało ówczesnych przywódców. Kto odpowiadał za przegraną walkę z Amerykanami? Tak, Antonio Lopez de Santa Ana (choć trzeba zaznaczyć, że doprowadził do niej jego przednik). Po wojnie ustalono nowe granice między USA, a Meksykiem – takie, jakie znamy dzisiaj.
… i znów z Francją
Po latach nieszczęść w Meksyku dokonuje się wielka zmiana. W 1855 roku realną władzę zdobywają liberałowie, choć w atmosferze sporów z konserwatystami. Wreszcie przekształcają się one w otwartą wojnę domową, określaną mianem “wojny o reformę” – czyli o szereg zmian społecznych i politycznych w kraju. W jej trakcie zostaje uchwalona nowa, liberalna konstytucja, a prezydentem zostaje legendarny dziś w Meksyku Benito Juárez, który do 1860 roku sprawował kontrolę nad krajem.
Na tym walka się jednak nie kończy. Przeciwnie. Konserwatyści, widząc że przegrywają, namówili Francuzów do interwencji we własnym kraju i pozbycia się z niego liberałów. W zamian oferowali oddanie władzy w ręce europejskiego przywódcy, a pretekstem ponownie miały stać się zaciągnięte w Europie długi, których przez lata wycieńczających walk Meksykanie nie byli w stanie spłacać. Francuzi dostrzegli w takiej interwencji korzyści, postanawiając dokonać interwencji, wspólnie z Hiszpanami i Brytyjczykami, w 1861 roku. Finalnie Hiszpanie i Brytyjczycy zdecydowali się zrezygnować, ale Francja rozpoczęła atak.
Jeśli uważasz naszą twórczość za przydatną, korzystasz z niej i chciałbyś się odwdzięczyć, możesz postawić nam wirtualną kawę. Dziękujemy!
Początkowo Francuzi niespodziewanie przegrali bitwę pod Pueblą, co świętowane jest do dziś i nazywane określeniem Cinco de Mayo. Z tego powodu za bohatera uznaje się Ignacio Zaragozę, który przewodził meksykańskim wojskom w tej bitwie. Nie miało to jednak wielkiego wpływu na dalsze losy wojny, bo Francuzi dotarli do stolicy kraju i zmusili liberałów do poddania się. W walkach przeciwko Europejczykom nie pomogli Amerykanie, mimo obowiązującej Doktryny Monroe’a, ponieważ sami zmagali się z Wojną Secesyjną.
Czasy francuskie i República Restaurada
W 1864 roku cesarzem Meksyku zostaje arcyksiąże austriacki, Maksymilian I. Jest to postać istnie tragiczna, ponieważ osadzony na tronie dzięki konserwatystom, sam zdawał się być liberałem. Podtrzymał i wdrożył wcześniejsze postulaty liberałów, a Benito Juárezowi – przywódcy liberałów, proponował amnestię. Wymagał jedynie zaprzestania dalszych walk i zaakceptowania nowej władzy. Propozycja nie została przyjęta, więc cesarz nakazał rozstrzelanie każdego schwytanego współpracownika Juáreza. W rezultacie naraził się zarówno konserwatystom, nie dbając o ich interesy, jak i liberałom – walcząc siłowo z ich przywódcami.
W kraju trwała partyzancka walka z oddziałami francuskimi, a po zakończeniu Wojny Secesyjnej także Amerykanie zagrozili wkroczeniem na terytorium Meksyku i wsparciem liberałów. Francuzi zdecydowali się zarzucić swoje cesarskie plany i powrócić do Europy. Nie chciał zrobić tego jednak sam Maksymilian I, podobno przekonując, jak bardzo zależy mu na losie swojej nowej ojczyzny. Został pozostawiony sam sobie, a finalnie rozstrzelany przez meksykańską armię, mimo międzynarodowego sprzeciwu.
Benito Juárez, będący dotychczas na wygnaniu, wrócił i aż do swej śmierci w 1872 roku rządził krajem. Doprowadzono do faktycznego rozdziału kościoła od państwa, a cały ten okres zyskał miano República Restaurada. Warto wspomnieć, że Juárez wygrał wybory dwukrotnie, choć zarzucało mu się, że mogły być fałszowane. Wiadomo też, że w okresie jego rządów (a także jego następcy) prześladowano głównego oponenta ówczesnej włdzy – Porfirio Díaza. Ten wreszcie doprowadził do buntu i objął władzę w Meksyku.
Porfiriato
Okres, w którym Meksykiem rządził Porfirio Díaz jest nazywany Porfiriatem. Porfirio Díaz był dyktatorem i nawet szczególnie się z tym nie krył sugerując, że rządy silnej ręki pomagają zapanować nad krajem. Co prawda przed swoją pierwszą kadencją (od 1872 roku) domagał się reformy, zakazującej reelekcji prezydentów i po pierwszej kadencji ustąpił wedle zasad, które sam promował. Jednak rządy jego następcy okazały się być przepełnione niekompetencją, więc w 1884 r. ponownie postanowił wygrać wybory, zmienić prawo i zastać przywódcą kraju już na kolejne 27 lat. Opozycjonistów zabijał, a wyniki wyborów fałszował.
Trzeba jednak zauważyć, że w trakcie Porfiriatu wreszcie nastąpił sługi i stabilny okres wzrostu gospodarczego, podczas którego Meksyk przybliżył się technologicznie do sąsiadów z północy. W kraju powstała kolej, połączona z systemem amerykańskim. Następował rozwój dróg, telegrafu, elektryczności. Umożliwiano wejście zagranicznemu kapitałowi do Meksyku, co podratowało finanse państwa. Dla obywateli wszystko to miało jednak bardzo poważny skutek uboczny: rozwarstwienie społeczne, które postępowało w niewyobrażalnym tempie.
Ubodzy rolnicy jeszcze bardziej zubożali, często cierpiąc głód. Podstawowe produkty okazywały się często niedostępne, ponieważ wysyłano je do innych krajów. Meksyk się bogacił, ale odczuwali to tylko nieliczni przedstawiciele władzy i posiadacze ziemscy. Taka sytuacja nie mogła trwać wiecznie, dlatego w 1910 roku lud się zbuntował, rozpoczynając Rewolucję Meksykańską.
Rewolucja Meksykańska
Zalążkiem Rewolucji Meksykańskiej były wybory prezydenckie w 1910 roku. Społeczeństwo masowo zdążyło się już odwrócić od dotychczasowego przywódcy, a jego głównym konkurentem okazał się Francisco Madero, będący niemal oczywistym zwycięzcą wyborów. Tylko ich sfałszowanie po raz kolejny mogło utrzymać Porfirio Díaza przy władzy. Francisco Madero trafił więc do więzienia, a Díaz uzyskał najwyższy wynik. To wywołało ogromne poruszenie wśród Meksykanów. Madero zbiegł z więzienia i uciekł do USA, skąd publicznie namawiał do powstania przeciwko władzy. Niechęć do niej była tak wielka, że Díaz szybko został zmuszony do ucieczki z kraju, a nowym prezydentem został właśnie Madero.
To jednak nie koniec, bo kolejne lata to okres dalszych walk o sprawiedliwość, który ma wielu lokalnych bohaterów – walczących o to, czego domagali się mieszkańcy danego obszaru. Pokazuje to doskonale różnorodność Meksyku tamtych lat, a tych i innych bohaterów doskonale przedstawił na wspólnym obrazie Diego Rivera – w centrum Mexico City.
Zamożny Madero, wywodzący się z północy, nie traktował problemów ubogich chłopów z południa na równi z własnymi pomysłami na reformy. Emiliano Zapata, bohater mieszkańców ubogiego stanu Morelos, zaczął zdawać sobie z tego sprawę i postanowił wziąć sprawy we własne ręce. Rozpoczął chłopską, partyzancką rewolucję przeciwko Madero, walcząc o polepszenie sytuacji bytowej najuboższych, zwłaszcza chłopów, o których możni Meksyku nie mieli w planie się zatroszczyć.
Na północy kraju do podobnych wniosków doszedł Francisco „Pancho” Villa. Rozpoczęła się walka przeciwko wspólnemu wrogowi. Każdy z przywódców posiadał własne wojska i działał na własną rękę, choć wszyscy za swój cel obrali Francisco Madero. Wskutek spisku, nowym prezydentem ogłosił sam siebie Victoriano Huerta, a zaraz potem kazał zamordować swojego poprzednika. Rozwiązaniu sprawy w taki sposób sprzeciwili się jednak wszyscy główni opozycjoniści, w tym Zapata i Villa, ale też Amerykanie, którzy byli już wtedy ekonomicznie silnie związani z Meksykiem i którym zależało na jego stabilności. Wysyłając do Veracruz swoje okręty, Stany Zjednoczone zagroziły rozpoczęciem konfliktu zbrojnego w przypadku braku wyłonienia władcy w sprawiedliwy sposób.
Efektem tego był powszechny sprzeciw wobec interwencji amerykańskiej, ale również przeciwko nowemu prezydentowi. Finalnie ustąpił z urzędu, a władzę w 1914 roku przejął Venustiano Carranza – wcześniejszy współpracownik Madero i otwarty opozycjonista Huerty, akceptowany przez Amerykanów.
To nie zakończyło jednak walk. Przeciwnie – dotychczasowi liderzy rewolucji zaczęli spierać się z Carranzą, ale też ze sobą nawzajem, a tematem sporu były ponownie… reformy w państwie. Jak za dawnych lat, każdy z przywódców miał inną wizję przyszłości Meksyku, a Carranza, który szukał złotego środka, de facto nie zadowalał w pełni żadnej ze stron. Sytuacja stała się napięta, doszło do kolejnych krwawych buntów, aż w końcu Carranza zlecił zabójstwo Zapaty. Zginął zarówno Zapata, jak i zleceniodawca zabójstwa, bo w 1920 roku doszło do puczu i morderstwa prezydenta. Władzę przejął Álvaro Obregón, a po nim – Plutarco Elías Calles. Obaj przeprowadzali szereg reform społecznych i rolnych, walcząc jednocześnie z Kościołem.
1929-2000: rządy jednej partii
Po rządach Callesa do władzy miał dojść ponownie Obregón, jednak tuż po wygraniu wyborów został zamordowany przez religijnego fanatyka. Nie chcąc oddawać władzy, Calles obmyślił plan doskonały na dalsze rządzenie krajem. Założył partię, na której czele obsadził marionetkowych polityków, samemu odsuwając się w cień. Wkrótce został przechytrzony i udał się na wygnanie, co nie zmienia faktu, że partia PRI (pod różnymi nazwami) zabetonowała scenę polityczną w Meksyku na ponad 70 lat.
Lata trzydzieste zasłynęły znacjonalizowaniem przemysłu naftowego i dalszymi zmianami społecznymi w kraju. Czterdzieste – to II Wojna Światowa, w obliczu której Meksykanie masowo podążali do USA za pracą. Lata pięćdziesiąte to między innymi przyznanie praw wyborczych kobietom, ale też coraz głębsze podziały i rozwarstwienie społeczne. Kolejna dekada charakteryzowała się radykalizacją nastrojów społeczeństwa, na skutek poważnych problemów gospodarczych kraju.
Po zapoznaniu się z historią Meksyku nie powinno już dziwić, że akty niezadowolenia z władzy partia starała się tłumić siłowo. W 1968, przed organizowaną w mieście Meksyk olimpiadą, na Plac Trzech Kultur wyszło 10 tysięcy studentów, domagających się reform, uwolnienia więźniów politycznych i demokratyzacji kraju. Na polecenie prezydenta Gustavo Díaza Ordaza otworzono ogień, zabijając co najmniej kilkuset protestujących. Nieco więcej na ten temat opowiadam w poniższym filmie, który obrazuje dzieje Meksyku, skupiając się na miejscach, które warto odwiedzić dziś podczas podrózy po kraju.
Lata siedemdziesiąte to w skrócie bieda i bezrobocie, a osiemdziesiąte – zupełny krach gospodarczy, powszechne niezadowolenie z władz i liczne fałszerstwa wyborcze. Zmianę przyniósł dopiero początek lat 90-tych, kiedy za sprawą głębszej współpracy z USA, po podpisaniu porozumienia handlowego NAFTA, kraj zaczął dźwigać się z kolan. Popadł jednak ponownie w głęboki kryzys po kilku latach, między innymi wskutek kolejnych problemów wewnętrznych, związanych z rewoltą tzw. Zapatystów.
Często też na jaw wychodziły przeróżne skandale, jak na przykład liczne przypadki współpracy przedstawicieli rządu federalnego z kartelami narkotykowymi. W 1997 roku partia PRI po raz pierwszy w historii utraciła większość w Izbie Deputowanych, a trzy lata później – prezydentem został jej konkurent, Vincente Fox. Na tym jednak historia PRI się nie kończy, bo w 2012 roku jej przedstawiciel, Enrique Peña Nieto, ponownie wygrał walkę o urząd. 6 lat później objął go opozycjonista – Andrés Manuel López Obrador.
Historia Meksyku, a jego dzisiejsze oblicze
Jak wspominałem w artykule o prekolumbijskiej historii Meksyku, dziedzictwo kulturowe jego narodu liczy co najmniej pięć tysięcy lat. Wiele działo się na przestrzeni wieków, a za wyjątkowo burzliwą można uznać historię ostatnich dwustu lat.
Na zakończenie tego obszernego wpisu chciałbym zauważyć, że choć najtrudniejsze dla Meksykanów czasy zdają się powoli przechodzić do przeszłości, to jednak nieprzerwanie od początku dziewiętnastego wieku krajem rządzą wciąż pojawiające się w dyskursie politycznym obietnice reform. Meksykanie od setek lat nieprzerwanie dążą do zmian, domagając się zwiększenia bezpieczeństwa, mniejszego rozwarstwienia społecznego i lepszych perspektyw dla potomków, a jednak z wyborów na wybory niezmiennie rozczarowują się postawą polityków.
Dziś kraj jest zdecydowanie stabilniejszy, pod chyba każdym względem, niż kiedykolwiek na przestrzeni poprzednich dwóch stuleci i ma przed sobą świetlane prognozy gospodarcze. Pod znakiem zapytania stoi jednak to, czy Meksykanie wykorzystają tę szansę. Wyzwań, zwłaszcza wewnętrznych, nigdy bowiem w Meksyku nie brakowało.
Jeśli uważasz naszą twórczość za przydatną, korzystasz z niej i chciałbyś się odwdzięczyć, możesz postawić nam wirtualną kawę. Dziękujemy!
Jak wygląda historia Mezoameryki, przed 1521 roku?
Przeczytaj pierwszą część Historii Meksyku.
Majowie, Aztekowie i nie tylko. Historia Meksyku (cz. 1)
Więcej artykułów o Meksyku: