Łukasz

Wszystkie artykuły

Dwa spotkania na UEK.

Uwaga, uwaga. Już jutro odbędzie się spotkanie dotyczące mojej znajomej i mojego ROADTRIP, a więc podróży po USA. Godzina 19:00, UEK, Sala nr 9,…

Czytaj więcej...
USA: Powrót do Polski – koniec amerykańskiej przygody

Wczoraj dotarliśmy do NYC. Po oddaniu samochodu mieliśmy problem ze znalezieniem taksówki bo wszystkie jechały na lotnisko… Ale w końcu się udało i dotarliśmy…

Czytaj więcej...
USA: Waszyngton – zwiedzamy stolicę USA

Daytona Beach była super. Miejsce legendarnego koncertu blinka… Po wieeeelu setkach mil drogi, zjedzonym największym burgerze w Arby’s i fajnych campingach dotarliśmy do stolicy….

Czytaj więcej...
USA: Florida Keys – archipelag 1700 wysp

Wczoraj wyruszyliśmy na sam cypelek Ameryki. Florida Keys to archipelag 1700 wysp. Na jedną z najodleglejszych dojechaliśmy samochodem. Po drodze piękne widoki, a na…

Czytaj więcej...
USA: Miami – pobyt w hotelu w Miami Beach

Mieliśmy problem z campingiem. Poza tym tutejsza minuta błyskawicznego i niespodziewanego deszczu jest w stanie zamienić namiot w basen… Znaleźliśmy więc (o dziwo) względnie…

Czytaj więcej...
USA: Nowy Orlean – miasto bez jazzu

Nie ma nudy. Trzy dni temu po pięknym i poruszającym Graceland wyruszyliśmy dalej. Z Memphis do Nowego Orleanu. Z samochodu: po prostu PIĘKNY. Po…

Czytaj więcej...
USA: Nashville i Memphis – muzyczny szlak

Music MUSIC mUSIC MuSiC !!!! Odurzony bezalkoholowym piwem opowiadam co u nas: MUZYCZNIE! Na dobry początek poczciwy Jack pokazuje jak się robi burbon. Lynchburg,…

Czytaj więcej...
USA: Wyjazd z Nowego Jorku – ruszamy do Tennessee

Hej, many problemy z Internetem. Dorwałem wifi więc szybkie newsy. Wczoraj po 3h korku w NYC jechaliśmy spotkać się ze znajomym z Meksyku a…

Czytaj więcej...
USA: Nowy Jork – zwiedzamy dolny Manhattan

Wczoraj jak zwykle u Sylwii z rana zjedliśmy tosty. Do tego kawa/herbata i w drogę. Dojechaliśmy metrem na High St, czyli w okolicę mostu…

Czytaj więcej...
USA: Nowy Jork – spacer po Central Parku

Dziś zwiedzaliśmy Central Park i jego okolicę. Sporo wieżowców, muzeów, drzew, Obam’ów… Widzieliśmy go dziś po raz TRZECI. Znowu wyczucie czasu co do minuty…

Czytaj więcej...
USA: Nowy Jork – wjazd na Empire State Building

Początkowo wczorajsze, poranne chmury spowodowały, że chcieliśmy pozmieniać nieco zaplanowaną trasę. Na szczęście po przyjeździe do Bryant Park w sercu Manhattanu ów szare obłoki…

Czytaj więcej...
USA: Nowy Jork – przyjazd na Greenpoint

Jeszcze nie widzieliśmy centrum. Jesteśmy u Sylwii na Greenpoointcie czyli prawie jak w Polsce 🙂 Loty były fajne, mama sama zamawiała drinki 🙂 po…

Czytaj więcej...
Lotnisko w Warszawie – ruszamy do USA

Jesteśmy na lotnisku. Wylatujemy o 11:50, a mamy i Mateusz – pół godziny później. Teraz czekamy na odprawę i już za chwilkę zmykamy do…

Czytaj więcej...
Zwykłe przemyślenia

Tym razem nie będzie informacji praktycznych. Żadnych zaproszeń na spotkania ze mną też nie. Bo mamy wakacje. Idąc zupełnie pustym chodnikiem przez z roku…

Czytaj więcej...
Ostatnia szansa!

Niesamowite jak czas biegnie do przodu. Moi drodzy, już zaczął się sezon wielkiego zatrudniania w USA. 7 grudnia pierwsze targi pracy Camp Leaders! (pozostałe…

Czytaj więcej...
Camp Leaders w Krakowie

Krótka notka prasowa! 🙂 Dziś (21.10.2015) w godzinach od 9 rano do 15 możecie spotkać mnie w pawilonie sportowym Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Razem…

Czytaj więcej...
Australia: Powrót do domu przez Doha

Kataru zobaczyć się nie udało. Mieliśmy jechać na darmową wycieczkę, ale nikt tu nic nie wie – ani my nie wiemy gdzie są zapisy…

Czytaj więcej...
Australia: Pożegnanie z Melbourne i powrót do Polski

Po wczorajszym spacerze wokół Parku Aberta udaliśmy się do centrum. Z jego środka wyrastają kilkaset metrów ponad ziemię piękne, prostokątne wieżowce. W jednym z…

Czytaj więcej...
Australia: Pociągiem z Sydney do Melbourne

Dwa dni temu się najeździliśmy, a raczej napływaliśmy. Zaczęło się od przejazdu do dzielnicy Parramatta – szukałem butów, ale nie było. Następnie centrum Sydney,…

Czytaj więcej...
Australia: Sydney – plaże surferów

Wczoraj byliśmy w Blue Mountains. Park narodowy niedaleko przedmieść Sydney. Nazwa wzięła się od błękitnego koloru parującego eukaliptusa. Tam przejechaliśmy się trzema kolejkami, zjedliśmy…

Czytaj więcej...